Co z nami będzie...
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
-
- Administrator Forum
- Posty: 1667
- Rejestracja: 18 sie 2008, 13:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Jeśli są wśród nich dawne konkursy i parę innych rzeczy, z którymi crawler sobie nie poradził, to podeślij, jak możesz
http://kuba11100.c0.pl/kam/portal/
http://kuba11100.c0.pl/kam/portal/
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
- Sir Feliks
- Moderator
- Posty: 742
- Rejestracja: 03 sie 2009, 02:43
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Coś się dzieje, ma się dziać?
Może coś pomóc?
Może coś pomóc?
http://senrix.pl/ - wkrótce się odrodzi
Biorę się za pisanie książki. Pytajcie, a dam poczytać.
Kampanię "Bitwa o Afirnatil" >kiedyś< zrobię.
http://www.knights.andmerchnats.cba.pl/ ... php?t=2067
Biorę się za pisanie książki. Pytajcie, a dam poczytać.
Kampanię "Bitwa o Afirnatil" >kiedyś< zrobię.
http://www.knights.andmerchnats.cba.pl/ ... php?t=2067
- Sir Feliks
- Moderator
- Posty: 742
- Rejestracja: 03 sie 2009, 02:43
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Waszmościowie olali forum i nic się nie dzieje. Przerabiamy portal czy nie? Ja mam czas, mam parę złotych na serwer, można coś obczaić. Ruszmy temat bo chcę jakiś kontakt ze społecznością mieć.
http://senrix.pl/ - wkrótce się odrodzi
Biorę się za pisanie książki. Pytajcie, a dam poczytać.
Kampanię "Bitwa o Afirnatil" >kiedyś< zrobię.
http://www.knights.andmerchnats.cba.pl/ ... php?t=2067
Biorę się za pisanie książki. Pytajcie, a dam poczytać.
Kampanię "Bitwa o Afirnatil" >kiedyś< zrobię.
http://www.knights.andmerchnats.cba.pl/ ... php?t=2067
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
Niestety po prostu mam się czym zajmować, są to nadal żywe community innych gier w których zajmuję dość istotną pozycję i wymagają one mojej uwagi, studia i robota. Nie wiem jak z tym przeniesieniem, ale zarówno to jak i zdecydowane akcje wspierające prosperowanie naszego Forum, na pewno wykraczają na tę chwilę poza moje możliwości.
Jestem świadom, że już niedługo pozostanie ono tylko śladem istnienia tej wspaniałej społeczności, rodzajem pomnika lub płyty nagrobnej upamiętniającej nas niczym wymarłe plemię sprzed tysięcy lat... Którego karty przeglądając, przypominam sobie z niesamowitą nostalgią wszystkie chwile tu spędzone. Niedługo zapewne przestanę tu wracać, bo robienie tego ze świadomością, że te czasy już nie wrócą, sprawia mi ból- za każdym razem coraz większy. Bowiem dawno temu straciliśmy panowie nasze Serce. Serce, które mobilizowało nas i zachęcało do ciągłego wracania tutaj, by coś śmiesznego lub ciekawego poczytać, choćby którykolwiek spór z administracją lub innymi użytkownikami. Mówię, rzecz jasna, o świętej pamięci Khelbenie, który opuścił nas już wiele lat temu. Dlatego mając na uwadze powyższe, myślę, że powinniśmy się w końcu pogodzić z podświadomą myślą, którą tak usilnie próbujemy wypchnąć z naszych głów: ten rozdział życia mamy już bezpowrotnie za sobą. Być może powinniśmy także pomyśleć o tym by oficjalnie i z wielką pompą przeprowadzić zamknięcie tego epizodu? Pomyślcie, Panowie. Być może powinniśmy pozostawić te piękne wspomnienia w spokoju, nim ulegną zniekształceniu i splugawieniu poprzez nasze usilne działania próbujące ożywić tego trupa? Mam bardzo silne i nieodparte wrażenie że robiąc to, paramy się po prostu nekromancją. Teoretycznie forum będzie działać, ale będzie to twór pusty, bez własnego życia i świadomości, napędzany wyłącznie naszą ciężką, sztuczną pracą by go przy życiu utrzymać. Czy jest to dobre wyjście?
Jestem świadom, że już niedługo pozostanie ono tylko śladem istnienia tej wspaniałej społeczności, rodzajem pomnika lub płyty nagrobnej upamiętniającej nas niczym wymarłe plemię sprzed tysięcy lat... Którego karty przeglądając, przypominam sobie z niesamowitą nostalgią wszystkie chwile tu spędzone. Niedługo zapewne przestanę tu wracać, bo robienie tego ze świadomością, że te czasy już nie wrócą, sprawia mi ból- za każdym razem coraz większy. Bowiem dawno temu straciliśmy panowie nasze Serce. Serce, które mobilizowało nas i zachęcało do ciągłego wracania tutaj, by coś śmiesznego lub ciekawego poczytać, choćby którykolwiek spór z administracją lub innymi użytkownikami. Mówię, rzecz jasna, o świętej pamięci Khelbenie, który opuścił nas już wiele lat temu. Dlatego mając na uwadze powyższe, myślę, że powinniśmy się w końcu pogodzić z podświadomą myślą, którą tak usilnie próbujemy wypchnąć z naszych głów: ten rozdział życia mamy już bezpowrotnie za sobą. Być może powinniśmy także pomyśleć o tym by oficjalnie i z wielką pompą przeprowadzić zamknięcie tego epizodu? Pomyślcie, Panowie. Być może powinniśmy pozostawić te piękne wspomnienia w spokoju, nim ulegną zniekształceniu i splugawieniu poprzez nasze usilne działania próbujące ożywić tego trupa? Mam bardzo silne i nieodparte wrażenie że robiąc to, paramy się po prostu nekromancją. Teoretycznie forum będzie działać, ale będzie to twór pusty, bez własnego życia i świadomości, napędzany wyłącznie naszą ciężką, sztuczną pracą by go przy życiu utrzymać. Czy jest to dobre wyjście?
Wiking,
administrator forum knights.sztab.com
administrator forum knights.sztab.com