Od kiedy gram w KaM Remake, a to całkiem niedługo mój lapek zaczął się dziwnie zachowywać. Jestem z tych, którzy wyciągają maksymalna wydajność ze swojego sprzętu kosztem jakości obrazu. Po starcie PC i uruchomieniu Game Booster 3(zwiększenie wydajności) oraz Speed Fan(Monitoring) Temp nie przekraczają 40 stopni. Po zagraniu w inna grę np w Battlefield 3. Temp rosną do 65-70 stopni. W stanie spoczynku znowu wraca do 40. Po uruchomieniu KaM temp wzrastają do 70-85 stopni a wentylatory dysza(ok 10 min gry)i mam obawy co do dalszej gry, lecz jakoś 2-3 godzinna sesje wytrzymuje. Po tych 10 min temp nie spadają pon 60 stopni mimo iż norma to 40. Po ponownym uruchomieniu PC wszystko wraca do normy.
Lapek czyszczony po pieszym incydencie od środka. Pasta termo Arctic Silver 5 nałożona kilka miesięcy temu. Intel i5-460M 2.5 gHz, 3gb RAM, nVidia Ge-Force 420M 1Gb.
Mój lapek dyszy i kwiczy.
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
- janosiczek
- Użytkownik Forum
- Posty: 698
- Rejestracja: 05 paź 2011, 10:03
Na domyślnych temp dochodzi już do 90. Syfu na pewno nie mam bo mam 90% dysku pustego i regularnie sie pozbywam jakiegokolwiek smiecia(TAK! Mam pojecie jak bezpiecznie dbać o kompa:) ). Lapka nie podkręcam tylko optymalizuje(wyłączanie usług, procesów itp). Chodziło mi o Remake.
EDIT: Zakończenie procesu perform.exe, który odpalił się wraz z kamem zmniejszyło zużycie procka z 49% do 20%. Temp spadły o 10 stopni.
EDIT: Zakończenie procesu perform.exe, który odpalił się wraz z kamem zmniejszyło zużycie procka z 49% do 20%. Temp spadły o 10 stopni.