Rekordy w wypełnianiu misji.
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
TPR 112.
W wersji SR2 w tabeli jest bardzo stary czas, pochodzący jeszcze z okresu, w którym grałem w tempie dość powolnym i nie w głowie mi było bicie rekordów.
Długo nie wracałem do tej misji, gdyż w SR3b7 zrobiłem dużo lepszy wynik.
Trochę dziwnie jednak wygląda, gdy czas ten jest krótszy o 35 minut od niby łatwiejszej wersji.
Skoro nikt nie ruszył jej przez cały rok, trzeba to poprawić .
Wg instrukcji nie trzeba eliminować wschodniego wroga- nie jest to jednak prawdą.
Misja zakończyła się zwycięstwem dopiero, gdy pokonałem wszystkich przeciwników (chociaż we wschodniej wiosce nie musiałem niszczyć budynków, ale żołnierzy jednak tak).
Nie zwracałem szczególnej uwagi na straty- byle dalej do przodu.
Pierwsza bitwa decyduje, czy warto dalej grać, czy od początku- 7 zabitych żołnierzy to średni wynik, ale dopuszczalny.
Natychmiastowy atak na niebieskiego to konieczność. Najlepiej wyciągnąć całą jego armię naraz- jest do pokonania.
Konnica niszczy budynki, a ja obracam armię na wschód i szybko rozprawiam się z szarym. Lancarze zostają, by obrócić osadę w ruinę, a reszta wojsk ustawia się do ataku na zielonego.
Mała armia wroga idzie w rozsypkę, a ja wchodzę do jego miasta. Konnica stara się wybić kamienie z wież, a reszta wojsk burzy zabudowania.
That's all.
Czas 0:22 (a przy zniszczeniu wschodniej wioski, czyli tak jak w SR3b7- 0:23) Statystyka: utraconych- 38, pokonanych- 246.
W wersji SR2 w tabeli jest bardzo stary czas, pochodzący jeszcze z okresu, w którym grałem w tempie dość powolnym i nie w głowie mi było bicie rekordów.
Długo nie wracałem do tej misji, gdyż w SR3b7 zrobiłem dużo lepszy wynik.
Trochę dziwnie jednak wygląda, gdy czas ten jest krótszy o 35 minut od niby łatwiejszej wersji.
Skoro nikt nie ruszył jej przez cały rok, trzeba to poprawić .
Wg instrukcji nie trzeba eliminować wschodniego wroga- nie jest to jednak prawdą.
Misja zakończyła się zwycięstwem dopiero, gdy pokonałem wszystkich przeciwników (chociaż we wschodniej wiosce nie musiałem niszczyć budynków, ale żołnierzy jednak tak).
Nie zwracałem szczególnej uwagi na straty- byle dalej do przodu.
Pierwsza bitwa decyduje, czy warto dalej grać, czy od początku- 7 zabitych żołnierzy to średni wynik, ale dopuszczalny.
Natychmiastowy atak na niebieskiego to konieczność. Najlepiej wyciągnąć całą jego armię naraz- jest do pokonania.
Konnica niszczy budynki, a ja obracam armię na wschód i szybko rozprawiam się z szarym. Lancarze zostają, by obrócić osadę w ruinę, a reszta wojsk ustawia się do ataku na zielonego.
Mała armia wroga idzie w rozsypkę, a ja wchodzę do jego miasta. Konnica stara się wybić kamienie z wież, a reszta wojsk burzy zabudowania.
That's all.
Czas 0:22 (a przy zniszczeniu wschodniej wioski, czyli tak jak w SR3b7- 0:23) Statystyka: utraconych- 38, pokonanych- 246.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2019, 01:07 przez kaszub, łącznie zmieniany 1 raz.
Po ponad roku TNL 11 ponownie znalazła się na tapecie.
Byłem ciekaw, czy nabrane doświadczenie wpłynęło na szybkość rozgrywki w tej dość rozbudowanej misji.
Teraz mogę powiedzieć, że zdecydowanie tak.
Przyspieszona budowa kopalń, dymarki, warsztatu wojennego i bardziej zdecydowane, odważniejsze ataki dają spore korzyści czasowe.
Równoległe działania na kilku frontach, również powodują zwiększenie szybkości przejścia misji.
Ogólne założenia i kolejność pokonania wrogów pozostały jednak takie same.
Trzy balisty więcej, wzięły udział w walkach.
Ponad pół godziny lepszy czas niż 14 miesięcy temu.
Czas- 1:24 Statystyka: utraconych- 4, pokonanych- 975.
I jeszcze pytanie.
Skąd można ściągnąć pierwszą, trudniejszą wersję tej misji?
Byłem ciekaw, czy nabrane doświadczenie wpłynęło na szybkość rozgrywki w tej dość rozbudowanej misji.
Teraz mogę powiedzieć, że zdecydowanie tak.
Przyspieszona budowa kopalń, dymarki, warsztatu wojennego i bardziej zdecydowane, odważniejsze ataki dają spore korzyści czasowe.
Równoległe działania na kilku frontach, również powodują zwiększenie szybkości przejścia misji.
Ogólne założenia i kolejność pokonania wrogów pozostały jednak takie same.
Trzy balisty więcej, wzięły udział w walkach.
Ponad pół godziny lepszy czas niż 14 miesięcy temu.
Czas- 1:24 Statystyka: utraconych- 4, pokonanych- 975.
I jeszcze pytanie.
Skąd można ściągnąć pierwszą, trudniejszą wersję tej misji?
TSK 16.
Niewielki opis po raz pierwszy.
Zupełnie inaczej niż do tej pory. Powiedziałbym, że od dupy strony , ale są tu nieletni, więc nic takiego nie napiszę.
Mniej zważałem na straty, bardziej interesował mnie czas.
Zaczynam od zachodu, częścią konnicy przechodzę przez wieże i burzę budynki, resztą armii rozbijam wojska centrum, a później od północy zmierzam na wschód. Drewniani żołnierze nie stanowią żadnego zagrożenia. Nikt się nie nudzi (oprócz pomocników).
Na koniec zostawiam rozbudowującego się wroga. Banalnie prosta misja.
Czas- 0:16 Statystyka: utraconych- 7 pokonanych- 220.
Niewielki opis po raz pierwszy.
Zupełnie inaczej niż do tej pory. Powiedziałbym, że od dupy strony , ale są tu nieletni, więc nic takiego nie napiszę.
Mniej zważałem na straty, bardziej interesował mnie czas.
Zaczynam od zachodu, częścią konnicy przechodzę przez wieże i burzę budynki, resztą armii rozbijam wojska centrum, a później od północy zmierzam na wschód. Drewniani żołnierze nie stanowią żadnego zagrożenia. Nikt się nie nudzi (oprócz pomocników).
Na koniec zostawiam rozbudowującego się wroga. Banalnie prosta misja.
Czas- 0:16 Statystyka: utraconych- 7 pokonanych- 220.
Przez ponad rok za misję TPR 114 SR3 nikt nie miał ochoty się zabrać, mimo iż pisałem, że nie spieszyłem się.
Z nudów i dla sprawdzenia czasów, które łatwo jeszcze można pobić, przejrzałem stare zapisy.
Założyłem czas przejścia na 70 minut- czyli 18 minut szybciej.
Nie chciało mi się grać od początku- uznałem, że save z 41 minuty będzie optymalny i niewiele bym zyskał zaczynając misję od wcześniejszego zapisu (chociaż- myślę- że parę minut krócej pewnie by było).
Kolejność taka sama, trochę wcześniej zacząłem irytować zachodniego niebieskiego- zupełnie niezależnie od innych walk.
Przyspieszyłem głównie poprzez 4 ulepszenia taktyki:
1. równolegle walczę na kilka frontach naraz;
2. atakuję kolejnego przeciwnika, podczas gdy zabudowania poprzedniego dopiero są niszczone przez niewielki oddział moich wojsk;
3. szybciej przemieszczam oddziały;
4. gdzie się da, nie burzę wież- konnica wybija kamienie.
Czas 1:05. Statystyka: utraconych- 14, pokonanych- 443.
Prawdopodobnie, zaczynając misję od początku, osiągnąłbym czas poniżej godziny.
Kiedyś spróbuję.
Z nudów i dla sprawdzenia czasów, które łatwo jeszcze można pobić, przejrzałem stare zapisy.
Założyłem czas przejścia na 70 minut- czyli 18 minut szybciej.
Nie chciało mi się grać od początku- uznałem, że save z 41 minuty będzie optymalny i niewiele bym zyskał zaczynając misję od wcześniejszego zapisu (chociaż- myślę- że parę minut krócej pewnie by było).
Kolejność taka sama, trochę wcześniej zacząłem irytować zachodniego niebieskiego- zupełnie niezależnie od innych walk.
Przyspieszyłem głównie poprzez 4 ulepszenia taktyki:
1. równolegle walczę na kilka frontach naraz;
2. atakuję kolejnego przeciwnika, podczas gdy zabudowania poprzedniego dopiero są niszczone przez niewielki oddział moich wojsk;
3. szybciej przemieszczam oddziały;
4. gdzie się da, nie burzę wież- konnica wybija kamienie.
Czas 1:05. Statystyka: utraconych- 14, pokonanych- 443.
Prawdopodobnie, zaczynając misję od początku, osiągnąłbym czas poniżej godziny.
Kiedyś spróbuję.
TSK 11.
Mimo kilkukrotnego przejścia tej misji, dopiero teraz po raz pierwszy troszkę ją opiszę.
Wrogie oddziały uciekają przede mną ze zrujnowanej wioski.
Warto przechwycić pluton mieczników i nie pozwolić im wrócić do domu.
Natychmiastowy kontratak będzie świetną odpowiedzią na masakrę naszych mieszkańców- forsownym marszem idziemy na południe.
Sześciu mieczników i 12 kuszników, wbrew pozorom stanowi znaczącą siłę, zwłaszcza na początku misji.
Wyciągamy obrońców jednego po drugim, niczym raki z saka.
Po wybiciu żołnierzy, kusznicy i trzech mieczników natychmiast wracają na północ, a druga trójka mieczników demoluje miasto. Muszą wpierw uniknąć kamieni z 3 wież, ale sprytni są i dają radę.
Oddziały chroniące północne miasto są liczne i bardzo czujne.
Moje wojsko jednak ma opanowane rzemiosło żołnierskie do perfekcji. W mgnieniu oka (no, w dwóch) nieprzyjaciel traci całą siłę bojową.
Dwie zachodnie wieże warto zburzyć, żeby nie zaprzątać sobie nimi głowy później.
No i najgorsze- 3 plutony kawalerii. Byłem na to przygotowany od początku, dlatego budowałem drogę i planowałem postawić w przejściu 2 wieże. Niestety nie zdążyłem.
Cóż, poradzimy sobie bez nich.
Spalenie budynków to już formalność.
Czas- 0:30. Statystyka: utraconych- 12, pokonanych- 177.
Mam kilka pomysłów jak skrócić ten czas, więc wrócę kiedyś jeszcze do tej misji.
Mimo kilkukrotnego przejścia tej misji, dopiero teraz po raz pierwszy troszkę ją opiszę.
Wrogie oddziały uciekają przede mną ze zrujnowanej wioski.
Warto przechwycić pluton mieczników i nie pozwolić im wrócić do domu.
Natychmiastowy kontratak będzie świetną odpowiedzią na masakrę naszych mieszkańców- forsownym marszem idziemy na południe.
Sześciu mieczników i 12 kuszników, wbrew pozorom stanowi znaczącą siłę, zwłaszcza na początku misji.
Wyciągamy obrońców jednego po drugim, niczym raki z saka.
Po wybiciu żołnierzy, kusznicy i trzech mieczników natychmiast wracają na północ, a druga trójka mieczników demoluje miasto. Muszą wpierw uniknąć kamieni z 3 wież, ale sprytni są i dają radę.
Oddziały chroniące północne miasto są liczne i bardzo czujne.
Moje wojsko jednak ma opanowane rzemiosło żołnierskie do perfekcji. W mgnieniu oka (no, w dwóch) nieprzyjaciel traci całą siłę bojową.
Dwie zachodnie wieże warto zburzyć, żeby nie zaprzątać sobie nimi głowy później.
No i najgorsze- 3 plutony kawalerii. Byłem na to przygotowany od początku, dlatego budowałem drogę i planowałem postawić w przejściu 2 wieże. Niestety nie zdążyłem.
Cóż, poradzimy sobie bez nich.
Spalenie budynków to już formalność.
Czas- 0:30. Statystyka: utraconych- 12, pokonanych- 177.
Mam kilka pomysłów jak skrócić ten czas, więc wrócę kiedyś jeszcze do tej misji.