Witam.
Jak w temacie. Jest to z grubsza stworzona misja. Moja pierwsza. Mówiąc oględnie porwałem się z przysłowiową motyką na słońce, robota zastała mnie w 3-ciej klasie, maturalnej, i nie skończę jej - nie mam na to czasu, chęci - prawdę powiedziawszy - też.
Odwlekam skończenie tego projektu od początku września, postanowiłem złożyć go na czyjeś ręce. Szkoda, żeby się marnował, bo trochę pracy w to włożyłem.
Sytuacja wygląda następująco: >screen<
Co jest zrobione:
Cały teren, 192x192. W niektórych miejscach wymaga dofałdowania, korekty detali etc.
Ulokowałem pięciu graczy komputerowych, w tym jednego sojusznika (gracz zielony, oczywiście my gramy czerwonym ). Zbudowałem wioski, zaplanowałem rozmieszczenie wojsk oraz ataki.
Współpracujący sojusznik, którego wojska będą w miarę rozsądnie rozlokowane (atakuje zawsze, gdy zbierze określoną liczbę wojska, którą łatwo oszacować).
Co było planowane:
Misja pod wielogodzinną rozgrywkę.
Sojusznik, który (np. poprzez wiadomość, ilu żołnierzy wyszkoli do poprowadzenia każdorazowego ataku) informuje, kiedy ruszy do boju, co pozwoli na współpracę z nim.
Sojusznik produkujący wyłącznie żołdaków, masowo i bez końca. Mapa od początku była tworzona pod wielkie hekatomby
Późne ataki wrogów (aby pozwolić graczowi na zbudowanie sprawnej, solidnej wioski która nie będzie zgrzytać przez kilka godzin gry).
Wykryte bugi i niedoróbki:
Gracze komputerowi nie szkolą pomocników i rzemieślników
Pomocnicy gracza różowego czasami zamieniają się w piekarzy (nie wiem czemu )
Komputer nie przeprowadza przypisanych mu ataków (być może są źle opracowane)
Gracze komputerowi pozwalają na zarzynanie własnych pomocników.
Prawdopodobnie stworzone przeze mnie wioski to zbyt wiele obiektów na planszy (jest podobno jakiś limit obiektów )
Przez mostek, leżący na wschód od czerwonego spichrza, nie można poprowadzić ciągłej drogi (kwadraty stykają się rogami, to jest niepraktyczne biorąc pod uwagę perspektywę eksploatacji północno-wschodnich złóż.
Należy upewnić się, czy ilość węgla na zachodzie wystarczy do przetopienia niezbędnej ilości surowców.
Proszę się śmiało zgłaszać, wierzę że wśród Was znajdzie się ktoś rozsądny, kto zawodowo oszlifuje ten diament
Pozdrawiam
EDIT:
Proszę o zgłaszanie się osób, które już stworzyły swoje misje i umieściły je na forum. Chyba zrozumiałe jest, że nie oddam tego dzieła byle komu
Mapkę do ociosania oddam w dobre ręce
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
- BananowyJasio
- Użytkownik Forum
- Posty: 83
- Rejestracja: 10 maja 2008, 15:20
- Lokalizacja: Wrocław
- BananowyJasio
- Użytkownik Forum
- Posty: 83
- Rejestracja: 10 maja 2008, 15:20
- Lokalizacja: Wrocław
Miło, miło, też Cię lubięKamson pisze:Fajny Nick BananowyJasio
Nikt nie ruszy cudzej mapy dlatego w twojim temacie wieje pustkami.
Sugerujesz, że edytor wyrzuci komunikat "This is orginal KaM map. Saving is disabled", albo coś w tym guście i mapa nie będzie edytowalna?
No cóż, o ile Krom nie przewiduje alternatywy to jakoś przysiądę na te parę godzin, żeby poprawić teren. No bo chyba nikt nie będzie się mordował w edytorze Jana van Kranendonka.
Zasadniczo, to tutaj mapa nie wymaga poważnej korekty, najwięcej podłubać trzeba przy skrypcie. Wiedzieć, co jest przyczyną bugów, umieć to znaleźć (w tym chętnie pomogę) i poprawić. O ile mi wiadomo do skryptu może dobierać się kto chce
- BananowyJasio
- Użytkownik Forum
- Posty: 83
- Rejestracja: 10 maja 2008, 15:20
- Lokalizacja: Wrocław
Oczywiście, gdyby ktoś mnie o to prosił i argumentował to jego krótkim terminem przydatności do spożycia. Mam zdrowe zęby i ogromny apetytKamson pisze:nie o to mi chodzi chodzi mi o to zjad bys cudze ciastko ?? nie widzisz tak samo jest z mapa.
Wiem, co masz na myśli, ale osobiście nie widzę w tym szaleństwie metody
To tyle ode mnie, przypominam że oferta jest aktualna - do odwołania.
Pozdrawiam wszystkich, także tych których peszy, gdy ktoś ich częstuje słodyczami. Oby Wasze krowy dawały dobre mleko