[wydzielone] Dyskusje o sensu bicia rekordów w KaM Remake
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
[wydzielone] Dyskusje o sensu bicia rekordów w KaM Rema
Jesteście niestrudzeni albo nie macie po prostu co robić. Nawet Michailoff zajął się życiem i zamknął rozdział bicia rekordów.
//Wydzielone.
//Michailoff
//Wydzielone.
//Michailoff
Ostatnio zmieniony 16 lis 2013, 16:16 przez Kheli, łącznie zmieniany 1 raz.
- ChrisEggII
- Użytkownik Forum
- Posty: 453
- Rejestracja: 30 lip 2010, 14:57
- Lokalizacja: Hajnówka/Białystok
Kheli! Idąc twoim tokiem myślenia można powiedzieć, że nawet Michailoff przestał tutaj pisać, tylko zajął się życiem, podczas gdy ty nadal śrubujesz rekordy. O nasze życie się nie bój, przecież nie należy do ciebie.
Status administratora może i daje ci prawo do moderowania postów, ale nie do atakowania każdego pomysłu.
Status administratora może i daje ci prawo do moderowania postów, ale nie do atakowania każdego pomysłu.
Pan Gęba mnie zjechał równo.
Lubię krytykować, co uważam za stosowne w komentarzu. Z rzadka przekreślam coś grubą linią, a często jestem za tym, by ktoś mnie przekonał do swoich wniosków. Bicie rekordów jest u nas popularne od dawna, a ja jedynie nie mogę się nadziwić, jak bardzo można się pochłonąć KaM. Z faktu, że Michał przestał być uzależnionym od gry bardzo się cieszę. Ale to raczej dlatego, że znam jego przypadek od kulis i po prostu wiem, że wyszło mu to na zdrowie. Chciałem także wyrazić zdumienie, że po pieczołowitym graniu w obydwie kampanie i zdobywaniu triumfów (tylko dla siebie, bo nikt za to laurów nie rozdaje) ktoś chciał się przestawić dokładnie te same misje, tylko w nieco innym wydaniu. A żywe zainteresowanie tematem podkreśla jedynie, że ludziom może na tym zależeć.
Nie wydaje mi się, żeby miało sens atakowanie mnie tutaj. Jestem z natury człowiekiem takim, który nie poświęca za dużo czasu, nie robi niczego, z czego później nie miałby jakiegoś pożytku. Słowem - staram się nie tracić czasu na coś, co nie rozwija. I nadal nie mogę się nadziwić, że są tutaj ludzie, którzy właśnie rozwijają swoje umiejętności przy relaksowaniu się grą. Może to nawet lepiej? Coś nowego. Tylko przyklasnąć. Takie inne ode mnie, ale przecież nie gorsze przez to...
Lubię krytykować, co uważam za stosowne w komentarzu. Z rzadka przekreślam coś grubą linią, a często jestem za tym, by ktoś mnie przekonał do swoich wniosków. Bicie rekordów jest u nas popularne od dawna, a ja jedynie nie mogę się nadziwić, jak bardzo można się pochłonąć KaM. Z faktu, że Michał przestał być uzależnionym od gry bardzo się cieszę. Ale to raczej dlatego, że znam jego przypadek od kulis i po prostu wiem, że wyszło mu to na zdrowie. Chciałem także wyrazić zdumienie, że po pieczołowitym graniu w obydwie kampanie i zdobywaniu triumfów (tylko dla siebie, bo nikt za to laurów nie rozdaje) ktoś chciał się przestawić dokładnie te same misje, tylko w nieco innym wydaniu. A żywe zainteresowanie tematem podkreśla jedynie, że ludziom może na tym zależeć.
Nie wydaje mi się, żeby miało sens atakowanie mnie tutaj. Jestem z natury człowiekiem takim, który nie poświęca za dużo czasu, nie robi niczego, z czego później nie miałby jakiegoś pożytku. Słowem - staram się nie tracić czasu na coś, co nie rozwija. I nadal nie mogę się nadziwić, że są tutaj ludzie, którzy właśnie rozwijają swoje umiejętności przy relaksowaniu się grą. Może to nawet lepiej? Coś nowego. Tylko przyklasnąć. Takie inne ode mnie, ale przecież nie gorsze przez to...
-
- Administrator Forum
- Posty: 1667
- Rejestracja: 18 sie 2008, 13:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Khelben po prostu woli bić inne rekordy
Niby Remake to nie to samo co oryginalny silnik, ale co tam, przynajmniej będzie co oglądać! Czekam niecierpliwie na pierwsze linki do powtórek, "łyse" czasy to nie to samo.
Tak nawiasem, jeśli ktoś nie wie, na jaki hosting wrzucić powtórkę, chętnie zhostuję te pliki u siebie.
Khe khe khe... [/offtop]Khelbenosław pisze:Nie wydaje mi się, żeby miało sens atakowanie mnie tutaj. Jestem z natury człowiekiem takim, który nie poświęca za dużo czasu, nie robi niczego, z czego później nie miałby jakiegoś pożytku. Słowem - staram się nie tracić czasu na coś, co nie rozwija.
Niby Remake to nie to samo co oryginalny silnik, ale co tam, przynajmniej będzie co oglądać! Czekam niecierpliwie na pierwsze linki do powtórek, "łyse" czasy to nie to samo.
Tak nawiasem, jeśli ktoś nie wie, na jaki hosting wrzucić powtórkę, chętnie zhostuję te pliki u siebie.
- Michailoff
- Moderator
- Posty: 933
- Rejestracja: 15 paź 2005, 11:05
- Lokalizacja: Kraków
Nie piszę tutaj regularnie od jakiegoś czasu głównie z tego powodu, że studia obecnie pochłaniają mi ogromną ilość czasu i przede wszystkim energii. Niestety człowiek na studiach wraca do domu po średnio 6-7h zajęć z perspektywą tego, że będzie musiał spędzić godzinę-dwie (a czasem i więcej) dziennie nad książkami/zadaniami/skryptami itp, poza tym musi mieć również choćby cień socjalizacji z ludźmi (np. wydarzenia sportowe, koncerty). Nie jestem już w gimnazjum, czy choćby liceum, żeby po 13 wrócić sobie grzecznie do domku i móc pocinać w gry przez kolejne 8-9h, niczym się nie przejmując, niestety.
Na tym forum zacząłem pisać od 2005, byłem wtedy w 6. klasie podstawówki. Scena KaM była wówczas wymierająca, nawet polska strona świeciła pustkami, jedynie Barbarian i Knight coś tam działali. Poza tym nic, cisza. Żadnych nowych misji, bardzo nieforemny edytor map Qages (pamięta to ktoś jeszcze?), jedynie SR2 Barbariana, choć i tak jeszcze niedoskonały, naprawiał masę krytycznych błędów i wraz z projektem edytora misji trzymał w kupie to, co zostało. Potem coś na scenie drgnęło, pojawili się Krom i Lewin, Litude wypłynął na szerokie wody, Barbarian się wycofał... No a ja na polskiej scenie zacząłem zadziwiać ludzi wynikami (wtedy samo przejście 20 TSK bez szkolenia wojska to było coś, nawet jeśli trwało to 15 godzin) Efekty? Nowe misje, edytory, tablica rekordów, w końcu remake, o którym jest ten dział. Naprawdę, serce roście człowiekowi, jak popatrzy na to, co się teraz dzieje i przypomni sobie, co było jeszcze 8 lat temu. Z tamtej sceny na forum ostali się chyba tylko Lucbach, Kheli, Alanbach i ja, a reszta... same nowe twarze.
Mimo małej ilości czasu staram się w miarę regularnie tu zaglądać. Ostatnio nawet zassałem sobie z internetów stare dobre TPR, gdyż mój bez mała dwunastoletni CeDek odmówił już posłuszeństwa. Do rekordów nie wracam póki co, choć kto wie Zaś KaM Remake... Fajnie, że coś takiego jest, ale nie... To nie jest to samo KaM, które znam z mojego dzieciństwa. KaM to jedna z tych rzeczy, obok Pokemon Tazos i Dragon Ball, które mi tak mocno przypominają moje dzieciństwo i dlatego na sam widok których jestem się w stanie wzruszyć. Nie uznaję tego, choć to pewnie dlatego, że nie miałem jeszcze okazji na żadne testy, choć dla mnie to chyba nigdy nie będzie już to samo. Howgh!
PS. Temat podzieliłem, bo flame dusić trza w zarodku. Poproszę o małe porządki w temacie Rekordy w KaM Remake.
Na tym forum zacząłem pisać od 2005, byłem wtedy w 6. klasie podstawówki. Scena KaM była wówczas wymierająca, nawet polska strona świeciła pustkami, jedynie Barbarian i Knight coś tam działali. Poza tym nic, cisza. Żadnych nowych misji, bardzo nieforemny edytor map Qages (pamięta to ktoś jeszcze?), jedynie SR2 Barbariana, choć i tak jeszcze niedoskonały, naprawiał masę krytycznych błędów i wraz z projektem edytora misji trzymał w kupie to, co zostało. Potem coś na scenie drgnęło, pojawili się Krom i Lewin, Litude wypłynął na szerokie wody, Barbarian się wycofał... No a ja na polskiej scenie zacząłem zadziwiać ludzi wynikami (wtedy samo przejście 20 TSK bez szkolenia wojska to było coś, nawet jeśli trwało to 15 godzin) Efekty? Nowe misje, edytory, tablica rekordów, w końcu remake, o którym jest ten dział. Naprawdę, serce roście człowiekowi, jak popatrzy na to, co się teraz dzieje i przypomni sobie, co było jeszcze 8 lat temu. Z tamtej sceny na forum ostali się chyba tylko Lucbach, Kheli, Alanbach i ja, a reszta... same nowe twarze.
Mimo małej ilości czasu staram się w miarę regularnie tu zaglądać. Ostatnio nawet zassałem sobie z internetów stare dobre TPR, gdyż mój bez mała dwunastoletni CeDek odmówił już posłuszeństwa. Do rekordów nie wracam póki co, choć kto wie Zaś KaM Remake... Fajnie, że coś takiego jest, ale nie... To nie jest to samo KaM, które znam z mojego dzieciństwa. KaM to jedna z tych rzeczy, obok Pokemon Tazos i Dragon Ball, które mi tak mocno przypominają moje dzieciństwo i dlatego na sam widok których jestem się w stanie wzruszyć. Nie uznaję tego, choć to pewnie dlatego, że nie miałem jeszcze okazji na żadne testy, choć dla mnie to chyba nigdy nie będzie już to samo. Howgh!
PS. Temat podzieliłem, bo flame dusić trza w zarodku. Poproszę o małe porządki w temacie Rekordy w KaM Remake.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2013, 21:22 przez Michailoff, łącznie zmieniany 1 raz.
Crimson (king) Michailoff
Myślę, że to użytkownicy forum spowodują, ze temat ten będzie wciąż u góry pierwszej strony, albo też zginie w pomroce dziejów.
Khel chciał wywołać dyskusję i poniekąd udało mu się.
Że nie każdemu ten temat się podoba? Wolna wola, można przecież go nie czytać.
Przymusu nie ma .
Nie ma w tym wartości? Każdy ma swój własny sposób na rozrywkę i nie uważam by ten był gorszy niż inne.
Osobiście, wolę pograć, niż np. oglądać jak 22 facetów w getrach biega za jedną piłką i w dodatku nasi zawsze dostają w dupę, nawet ze Słowacją.
Pewnie zbyt wiele osób nie będzie się tu udzielać, ale niech mają możliwość.
Post nr 600
Khel chciał wywołać dyskusję i poniekąd udało mu się.
Że nie każdemu ten temat się podoba? Wolna wola, można przecież go nie czytać.
Przymusu nie ma .
Nie ma w tym wartości? Każdy ma swój własny sposób na rozrywkę i nie uważam by ten był gorszy niż inne.
Osobiście, wolę pograć, niż np. oglądać jak 22 facetów w getrach biega za jedną piłką i w dodatku nasi zawsze dostają w dupę, nawet ze Słowacją.
Pewnie zbyt wiele osób nie będzie się tu udzielać, ale niech mają możliwość.
Post nr 600
Tak nawiasem
Zycie i nic więcej, forum minigry warblade tez puste ostatnio pisałem tam tylko ja potem jakiś się pyta czemu tu tak pusto a teraz się włączył jakiś stary gracz do dyskusji.
Ze słynnym mu online jest w sumie podobnie miliony zwolenników, ale nie w polsce. Po części webzen zawinił, kiedy przejmował globala dodał głupie eventy, dupe dopiero było w tamtym roku usunięte albo w tym. Co za tym idzie 70% kamyków z vallhali jest skopiowanych a ceny jak za komuny. Set co kosztował 70b na +7 kosztował w 2012 2400b na +0. Ogólne ceny to samo dziś sprzedasz dobre konto za 300 zł polakowi a z brazolem, choćby rozmowa się zaczyna od 1600$.
Sam przygodę z mu zacząłem, kiedy już to upadało i grało coraz mniej ludzi to był 13 listopada 2007, 23:22:40, kiedy włączyłem swój pierwszy serwer niestety prywat. Admin tylko pisał chyba cię cycki bolą itd i gracze odchodzili, ale jak to bywa myślała ,że te kilak jednostek nie uszczupli jego budżetu a sam przegrał z ddosem.
kurde kheli wydzielony za trolling świnto jakie czy co?? i chcę zobaczyć fylm ja tego dokonujesz.(wtedy samo przejście 20 TSK bez szkolenia wojska to było coś, nawet jeśli trwało to 15 godzin)
Zycie i nic więcej, forum minigry warblade tez puste ostatnio pisałem tam tylko ja potem jakiś się pyta czemu tu tak pusto a teraz się włączył jakiś stary gracz do dyskusji.
Ze słynnym mu online jest w sumie podobnie miliony zwolenników, ale nie w polsce. Po części webzen zawinił, kiedy przejmował globala dodał głupie eventy, dupe dopiero było w tamtym roku usunięte albo w tym. Co za tym idzie 70% kamyków z vallhali jest skopiowanych a ceny jak za komuny. Set co kosztował 70b na +7 kosztował w 2012 2400b na +0. Ogólne ceny to samo dziś sprzedasz dobre konto za 300 zł polakowi a z brazolem, choćby rozmowa się zaczyna od 1600$.
Sam przygodę z mu zacząłem, kiedy już to upadało i grało coraz mniej ludzi to był 13 listopada 2007, 23:22:40, kiedy włączyłem swój pierwszy serwer niestety prywat. Admin tylko pisał chyba cię cycki bolą itd i gracze odchodzili, ale jak to bywa myślała ,że te kilak jednostek nie uszczupli jego budżetu a sam przegrał z ddosem.
- ChrisEggII
- Użytkownik Forum
- Posty: 453
- Rejestracja: 30 lip 2010, 14:57
- Lokalizacja: Hajnówka/Białystok
Lucbacha już nawet nie pamiętam, Alanbach pojawia się i znika, a ciebie też za często się tutaj nie widuje. Został Kheli Jest jeszcze Robi, ostatnio wrócił, ale chyba znów go gdzieś wcięło.Michailoff pisze:Z tamtej sceny na forum ostali się chyba tylko Lucbach, Kheli, Alanbach i ja, a reszta... same nowe twarze.