[nowe misje] Gogoud
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
- Ciemnozielony
- Użytkownik Forum
- Posty: 254
- Rejestracja: 02 sie 2011, 17:56
- Lokalizacja: Nie podam! HAHAHAHAHA!
Zauważyłem błąd w misji z Kutzem, chyba 11. Kiedy go zabiłem rozgrywka nadal trwała.
Czy jeśli poruszając się z prędkością dźwięku osiągniesz pułap prędkości światła dwukrotnie załamując tym czasoprzestrzeń, to czy będzie miał dwa pierwiastki z trzech ziemniaków więcej niż suma sedesów w domu Billa Gates'a?
d(._.)b
d(._.)b
To musiał być błąd gry, nie skryptu.Ciemnozielony pisze:Zauważyłem błąd w misji z Kutzem, chyba 11. Kiedy go zabiłem rozgrywka nadal trwała.
Mam w planie zwiększenie poziomu trudności w tej misji.Khelos pisze:Mi wziął kojfnął od razu. Etap swoją schematyczną banalnością zaskoczył mnie. Spodziewałem się nieprzedniego wyzwania. Ale coś w rodzaju takiego przerywnika nawet czyni lżej na duszy.
Kojfnąć... Spotykam się z tym określeniem drugi raz w życiu. Jest ono popularne w okolicy, w której mieszkasz, Khelbenie, czy raczej po prostu Ci się podoba?
Jak będzie gotowe, dam znać.woloszek pisze:Gogoud co z tymi poprawkami?
To 20 misji, tego nie poprawi się w kilka dni.
Zresztą, i tak błędy nie są poważne.
Mam zamiar:
-poprawić misję 19 (brak ryb, zwierząt, trzeba mapę poprawić)
-zwiększyć gdzie-niegdzie agresywność wroga (zwłaszcza łuczników)
-poprawić cele misji (misja 19)
-zmienić ilość niektórych surowców w spichrzu (na niekorzyść gracza, rzecz jasna)
-zwiększyć poziom trudności w misji 11
-i inne pierdoły, jak coś znajdę.
Dlaczego misja 19 jest niedopracowana, możecie spytać. Otóż kiedyś miałem ją gotową i całkowicie ukończoną, ale straciłem plik. Myślałem, że cała misja przepadła, ale po kilku dniach znalazłem kopię zapasową na innym komputerze. Sprawdziłem ją niedbale, i taką ją dostaliście
Raczej nie jest upowszechnione. Spodobało mi się po pierwszym zetknięciu z Anastazją. Trzydziesta pierwsza sekunda. I tak już zostało.Gogoud pisze:Kojfnąć... Spotykam się z tym określeniem drugi raz w życiu. Jest ono popularne w okolicy, w której mieszkasz, Khelbenie, czy raczej po prostu Ci się podoba?
Misja dwunasta Twojej kampanii w moim wykonie chyli się już ku końcowi. Nastręczyła moc problemów początkowo, co oczywiście powodowane jest porządną dozą najazdów. I właściwie ofensywę rozpocząłem dopiero wówczas, gdy wizyty adwersarza się zakończyły. Może powodowane wyczerpaniem się jego własnych surowców, a może od tak, gdy zamiar przejęcia ziem moich umknął z jego zatroskanej głowy. W każdym bądź razie, dało mi to wolną rękę w działaniu. Unicestwiałem pojedynczo przeciwnika. Od zachodu okręgiem ku prawicy. Ekipa barbarzyńców zostało wyeliminowana przez sąsiadującego z nim gracza.
Dzięki, DeBe, że zwróciłeś uwagę. Istotnie, trochę tego było. Oraz kilka korekt zastosowanych w cudzych tworkach-potworkach. Jeśli tam kiedyś najdzie Cię ochota na zagrzebanie się w KaMowym bagienku i przypomnienie sobie czasów z projektowania map, na mnie możesz liczyć w pisaniu. Tobie się przypomni, Tobie się odwidzi... a ja wciąż będę dysponowany.
Pożyjemy - zobaczymy. Na razie nie uwzględniam w moich planach życiowych powrotu do robienia map, ale kto wie...Khelos pisze:Jeśli tam kiedyś najdzie Cię ochota na zagrzebanie się w KaMowym bagienku i przypomnienie sobie czasów z projektowania map, na mnie możesz liczyć w pisaniu. Tobie się przypomni, Tobie się odwidzi... a ja wciąż będę dysponowany.