Lekkozbrojni czy ciężkozbrojni?

Dział dotyczący tylko pierwszej kampanii gry.

Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy

Wormek
Użytkownik Forum
Posty: 28
Rejestracja: 16 mar 2006, 11:31

Post autor: Wormek »

Ja dawno nie gralem :P Witam wszystkich ! Do sedna : ja robię połączenie - Lance i kusznicy, wspierani innymi jednostami, najczęściej jazdą, ale małe ilości ( na tyły). Było tu też pisane o misji 20 :P Ja już rok temu przechodziłem pierwszy atak tak, że zostawali mi wszyscy barbarzyńcy i około 20 jednostek z głównego pola bitwy , a potem ZARAZ PO PIERWSZEJ BITWIE niszczyłem 2 bazy wroga - środkową zaraz za mostem (wybijam armie i pomocników) I po lewej stronie - niszczę Warownie!
Jam jest.
Awatar użytkownika
Busterz
Użytkownik Forum
Posty: 39
Rejestracja: 18 sie 2007, 11:59
Lokalizacja: konin

Post autor: Busterz »

Szkoda że w pierwszej części nie da się tworzyć barbarzyńców. A tak przy okazji to są lekkie czy ciężkie jednostki?


// Proszę, popraw.
// Rafael_5000
Ostatnio zmieniony 18 sie 2007, 18:32 przez Busterz, łącznie zmieniany 1 raz.
Rafael_5000
Użytkownik Forum
Posty: 332
Rejestracja: 06 sie 2005, 17:09

Post autor: Rafael_5000 »

Ani te, ani tamte. Barbarzyńcy to jednostki specjalne / ratuszowe.
Awatar użytkownika
Brzoza
Użytkownik Forum
Posty: 26
Rejestracja: 28 sie 2007, 23:56
Lokalizacja: Swarzędz
Kontakt:

Post autor: Brzoza »

Może was zdziwie ale ja nigdy nie tworze ani piechurów z laną ani halabardzistów jak dla mnie to strata pancerza. Taki piechur z laną dostaje baty nawet od żołdaka a przecież kosztuje tyle co topornik.

Odnośnie tego czy lepsze są ciężko czy lokko zbroje wojska ja osobiście przychylam sie do lekko a to dlatego ze można zrobić ich więcej i zawsze na poczatek robie topornikow oraz lucznikow a potem piechurow z mieczem i kusznikow (ci to maja pałera :twisted: ) ewentualnie jak mi sie bardzo nudzi to robie paru ciężko zbrojnych jeźdźców :wink:
Rafael_5000
Użytkownik Forum
Posty: 332
Rejestracja: 06 sie 2005, 17:09

Post autor: Rafael_5000 »

viksen pisze:Taki piechur z laną dostaje baty nawet od żołdaka a przecież kosztuje tyle co topornik.
Piechur z Lancą: lanca (2 deski), skórzany pancerz (rulon skóry), rekrut (złoto)
Topornik: topór (2 deski), tarcza (chyba 1 deska), skórzany pancerz (rulon skóry), rekrut (złoto)

Więc jakby nie patrzeć:
2 deski, rulon i skrzynia złota ≠ 3 deski, rulon i skrzynia złota
Awatar użytkownika
Michailoff
Moderator
Posty: 933
Rejestracja: 15 paź 2005, 11:05
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Michailoff »

Poza tym w kam panuje zasada papier, kamień, nożyce. Każda jednostka ma swą słabą stronę, ale za to jest świetna przeciwko innej. Żołdacy/Topornicy/Miecznicy świetni są przeciwko jednostkom z bronią drzewcową (PZL, Pikinier itp.), ale miażdży ich kawaleria. Rebelianci/Lancerze/Pikinierzy są pogromcami kawalerii, ale dostają od wyżej wymienionych jednostek szturmowych (żołdak, topornik itp.). Włóczęga/Lekka Jazda/Ciężka jazda jest świetna na jednostki szturmowe natomiast ich pogromcami są jednostki z bronią drzewcową. Pachołek/Łucznik/Kusznik to jednostki wsparcia (choć przydatność pachołka jest niemal zerowa). I ich nie obowiązuje ta zasada. Najbardziej z tego schematu wyłamuje się barb. On jest również jednostką wsparcia. Ale ze względu na swą horrendalną cenę nie stanowi głównej siły ognia. Oznacza to tylko, iż warto szkolić każdy typ jednostek - zwłaszcza strzelców.Mam nadzieję, że uniwersalność jednostek została dokładnie wyjaśniona. Jeśli ktoś czegoś nie rozumie, to do mnie napiszcie na PW...
Crimson (king) Michailoff
Awatar użytkownika
Duch
Użytkownik Forum
Posty: 1053
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:40
Lokalizacja: Wadowice

Post autor: Duch »

Dla mnie barbarzyńca się z tej zasady nie wyłamuje. Wręcz dostaje jeszcze większe baty od ciężkiej jazdy niż piechur z mieczem ;) Tak, najlepiej szkolić każdy typ jednostek, ale najlepiej tylko dwa typy: piechurzy z mieczem itp. oraz pikinierzy itp. Wyjdzie najtaniej, jeśli byśmy mieli wybrać dwa typy z trzech, a za to pikinierzy zmiażdżą kawalerię, piechurzy z mieczem pikinierów, a jeśli napotkamy wrogich piechurów z mieczem wystarczy posłać nasze rycerstwo z dobrym wsparciem strzelających i każda bitwa wygrana ;) Dlatego nigdy nie robię stajni, jest to czasochłonna i droga inwestycja, a wcale nie uniwersalna i niezastąpiona :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Brzoza
Użytkownik Forum
Posty: 26
Rejestracja: 28 sie 2007, 23:56
Lokalizacja: Swarzędz
Kontakt:

Post autor: Brzoza »

dobra racja nie kosztuje tyle samo ale jest za slaby jak na to ile kosztuje i tak w rzeczywistosci piechur z lanca zadko leje sie face to face z jazdą

rafał jak sam napisałeś różnica w kosztach pomiedzy piechurem z lanca a topornikiem to tylko 1 deska na tarcze. Deski przeciez sa odnawialnym zasobem wiec najczesciej (przynajmniej u mnie) nie oszczedzam ich.

Każdy ma swoją taktyke :wink: Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Zozol92
Użytkownik Forum
Posty: 573
Rejestracja: 26 lut 2006, 10:01

Post autor: Zozol92 »

viksen pisze: Taki piechur z laną dostaje baty nawet od żołdaka a przecież kosztuje tyle co topornik.
"Nie pieprz, Pietrze...". Zrobiłem test w edytorze skryptów - 9 piechurów z lancą posłałem na 12 żołdaków (i wzajemnie). Wygrali i zostało ich pięciu (nie mówiąc już o ustawieniu PZL-ów 3 na 3, gdy żołdacy mieli w jednym rzędzie czterech).

Cytat pochodzi z bajki Jana Brzechwy o tym samym tytule.
Awatar użytkownika
robi29
Użytkownik Forum
Posty: 1942
Rejestracja: 20 cze 2007, 14:31
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: robi29 »

żołdak ma taką samą siłę co piechur z lancą (chyba :coongada:: ) 1 miecz (bez patcha. Z, ma 2 miecze żołdak) ,ale obrone ma lepszą lancerz jedną tarcze, a żołdak nic :lol: . Czyli z patchem trudno ustalić kto wygra (wolę lancerzy). :P
ODPOWIEDZ